ze strony internetowej Radia Bielsko, Marek Kamiński, 15 stycznia 2008
Pedagog, lotnik, miłośnik gór. Bielszczanin Krzysztof Cieślawski postanowił zdobyć Kilimandżaro – najwyższą górę Afryki. Chciał to zrobić na swoje 50. urodziny. Pomysł zaczął realizować rok później. Do Afryki wyrusza początkiem lutego.
Przez ostatnie miesiące zbierał pieniądze i trenował przed wyprawą. Wchodził po schodach na 10 piętro, pływał i spacerował po górach. Taka wyprawa wymaga znakomitego przygotowania kondycyjnego. Kilimandżaro ma prawie 6 tysięcy metrów. Wejście na ten szczyt, to nie wspinaczka w himalajskim stylu, ale wysokogórski trekking.
– Można siedzieć przed telewizorem, a widoki zobaczyć w albumie ze zdjęciami. Ale tam w górze są niesamowite przeżycia, których nie można wyczytać, czy obejrzeć w telewizji – mówi pan Krzysztof.
Wyprawa wyrusza do Kenii 3 lutego. Podejście trwa 5 dni. Schodzi się przed 2 dni.
Po powrocie Krzysztof Cieślawski chce pokazywać zdjęcia z wyprawy młodzieży.
– Chciałbym im powiedzieć, że marzenia są możliwe do spełnienia.