Majówka… Kto żyw rusza nie tylko w Polskę, ale i dalej. My tym razem ruszyliśmy z południa na północ, aby odwiedzić wnuka mieszkającego na Mazurach. Po drodze zatrzymaliśmy się na dwa dni w Górach Świętokrzyskich i jakżeby inaczej w Dęblinie, kojarzącym się wszystkim pasjonatom lotnictwa z legendarną „Szkołą Orląt”. Oficerska Szkoła Lotnictwa została tu przeniesiona w 1927 roku z Grudziądza i od tego czasu kształcą się tu ludzie związani z lotnictwem głównie wojskowym. Dziś działa tu jako Lotnicza Akademia Wojskowa, oferująca również zajęcia cywilne na takich kierunkach, jak Lotnictwo i Kosmonautyka, Nawigacja czy Logistyka.
Zaliczyliśmy sesję zdjęciową przed Rektoratem Akademii z repliką samolotu myśliwskiego PZL P.11c w tle, a później udaliśmy się do Muzeum Sił Powietrznych przed budynkiem którego stoi ogromny transportowy śmigłowiec Mi-6 znany m.in. z transportu przed wieloma laty pomnika króla Władysława Jagiełły.
Z informacji zamieszczonej na stronie Muzeum wynika, że organizatorem tej największej placówki w regionie, prezentującej zabytki techniki lotniczej oraz pamiątki związane z polskim lotnictwem wojskowym jest Ministerstwo Obrony Narodowej. Misją muzeum otwartego w 2011 roku, powołanego z inicjatywy Dowódcy Sił Powietrznych, którą wspierali pasjonaci awiacji, lokalne środowiska seniorów lotnictwa wojskowego oraz żołnierze Sił Powietrznych jest upowszechnianie wartości historycznych związanych z dziejami oręża polskiego, w szczególności z historią i tradycją sił powietrznych, broni przeciwlotniczej, popularyzacja wiedzy o polskiej historii wojskowości oraz promowanie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Lokalizacja Muzeum w bezpośrednim sąsiedztwie dęblińskiej „Szkoły Orląt”, jak również 4 Skrzydła Lotnictwa Szkoleniowego, stanowi dodatkową atrakcję dla pasjonatów awiacji. Częste przeloty wojskowych statków powietrznych nad ekspozycją, dostarczają widzom dodatkowych wrażeń.
Kolekcja muzeum powstała na podstawie gromadzonych przez placówkę zbiorów techniki lotniczej, pozyskiwanych drogą kwerend oraz przekazów sprzętu wycofywanego ze służby przez Wojsko Polskie. W swoich zbiorach muzeum posiada również unikatowe pamiątki i dary od byłych żołnierzy sił powietrznych oraz przekazy kolekcjonerskie.
Blisko 100-letnie tradycje lotnicze Dęblina, jak również najważniejsze etapy dziejów polskich skrzydeł, odzwierciedla wystawa główna „Historia polskiego lotnictwa wojskowego”. Ekspozycja ułożona chronologicznie, uzupełniona jest licznymi dokumentami i archiwaliami oraz umundurowaniem lotniczym typowym dla danego okresu historycznego, wzbogacona prezentacjami dźwiękowymi i filmowymi. Prezentuje m.in. osobiste rzeczy po tragicznie zmarłym mjr. pil. Eugeniuszu Horbaczewskim – dowódcy 315 Dywizjonu Dęblińskiego, oraz odznaki lotnicze od czasów zaborów po współczesność. Najważniejszym eksponatem jest niewątpliwie sztandar – relikwia Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie z okresu II wojny światowej. Gratką dla miłośników lotnictwa będzie zrekonstruowany domek pilota z czasu Bitwy o Anglię, jak również archiwalia, umundurowanie i pamiątki nawiązujące do symboliki słynnego Dywizjonu 303 i innych eskadr kościuszkowskich. Wystawa plenerowa to ponad 80 statków powietrznych (samolotów i śmigłowców), przeciwlotnicze zestawy rakietowe, artyleria przeciwlotnicza oraz sprzęt zabezpieczenia i ubezpieczenia lotów, w tym zestawy radiolokacyjne. Wśród eksponatów znajdują się polskie konstrukcje, takie jak: TS-8 Bies, TS-9 Junak-3, TS-11 Iskra, czy I-22 Iryda, cała rodzina produkowanych w Polsce licencyjnych myśliwców Lim i śmigłowców Mi-2. Muzeum prezentuje przekrój powojennych konstrukcji wykorzystywanych przez polskie lotnictwo wojskowe, co stanowi zarazem unikatową na skalę światową kolekcję samolotów myśliwskich zza żelaznej kurtyny. W hangarze prezentowana jest wystawa silników lotniczych – od tłokowych po olbrzymie silniki odrzutowe do samolotów typu MiG-21, czy Suchoj – Su 7. Gratką dla pasjonatów lotnictwa jest wejście na pokład wybranych statków powietrznych, m.in. do samolotu Jak-40 i jedynego w Polsce śmigłowca Mi-6.
W Muzeum działa też sklep, w którym można nabyć wiele ciekawych wydawnictw, a także pamiątki. Polecam!!!
Serdecznie dziękuje za gościnę i otrzymane publikacje książkowe dyrektorowi placówki Panu Jakubowi Mitek, a także Panu Romanowi Błachno za poświęcony nam czas i zapraszam do Galerii zdjęć.