Już w domu!!! Pomimo burzy w Rio de Janeiro, huraganu w Amsterdamie i śnieżycy w Warszawie nareszcie w domu! Pieszo, autobusem i samolotem, ale najważniejsze, że w dobrym towarzystwie przemierzyliśmy setki kilometrów nie tylko po bezdrożach Patagonii. Jeszcze Buenos Aires, Iguazu, Rio de Janeiro… Trudno to wszystko ogarnąć, a jeszcze trudniej zapanować nad materiałem zdjęciowym, ale powoli wrzucam zdjęcia na stronę do foldera Patagonia/Iguazu. Zapraszam!!!