Sobotni poranek 21 września przywitał nas deszczem, ale i tym razem niezawodni meteorolodzy z krakowskiego Biura Prognoz mieli rację i tak jak przewidywali już około 10.00 zaczęło się wypogadzać. Ruszyliśmy więc na Żar na uroczyste przekazanie uczniom ZSTiH zabytkowego szybowca „Mucha” odrestaurowanego przez… uczniów ZSTiH. Około południa pod hangarem pojawili się seniorzy lotnictwa, uczestnicy spotkania „Miłośników Żaru” (wśród nich był także mój wykładowca jeszcze z czasów studiów na olsztyńskiej ART profesor Robert Rowiński). Przed 13.00 przyjechał Prezydent Krywult i inni oficjele. Zaczęło się i… poszło jak z płatka. Na koniec, tak jak chciałem i jak sobie zaplanowałem, wyholowałem „Muchę” Jakiem – 12 SP – AWG tym samym, który wiele lat temu, na lotnisku w Bielsku, był moim pierwszym samolotem z kołem ogonowym. Historia zatoczyła koło…
A kiedy nasza zabytkowa „Mucha” pilotowana wprawna już ręką tegorocznego absolwenta ZSTiH i licencjonowanego pilota Tomka Stokłosy dotknęła lotniska na Żarze odetchnąłem z ulgą. Zamknął się rozdział pt. „Mucha”, skończyła się kolejna lotnicza przygoda.
Raz jeszcze dziękuje wszystkim za wsparcie w realizacji tego projektu.