Miały być loty balonem podczas XIX Krakowskich zawodów Balonowych. Miały być, ale pogoda pokrzyżowała moje plany w tym zakresie. Szkoda…
Był za to Ogród Botaniczny i fascynujący świat roślin i, jakżeby mogło być inaczej, Muzeum Lotnictwa Polskiego. Pamiętam jak przez mgłę moją pierwszą wizytę w Muzeum kiedy bardziej przypominało ono składowisko starych samolotów, a nie ekspozycję muzealną. Dziś to placówka na światowym poziomie. A mając takich pracowników jak Pan Jan Hoffmann, który jest chodzącą skarbnica wiedzy o lotnictwie dziwić się trudno. Dziękuję Panie Janie…
Nowy pawilon wspaniały, choć mnie najbardziej podobają się… silniki. Będąc w Krakowie warto poświęcić nieco czasu i odwiedzić Muzeum, a jeśli ktoś w najbliższym czasie się tam nie wybiera to zapraszam do mojej Galerii zdjęć.