Tym razem Wielkanoc spędziliśmy w Bieszczadach przygotowując się organizacyjnie do wakacyjnego obozu dla dzieci i młodzieży. Podróż potraktowaliśmy relaksowo i „krajoznawczo” zwiedzając po drodze co się da. Obejrzeliśmy między innymi schron tunelowy w Stępinie z 1941 roku wybudowany dla specjalnego pociągu Adolfa Hitlera „Amerika” i malownicze ruiny XIV-wiecznego zamku w Odrzykoniu, które były świadkiem zdarzeń opisanych przez Aleksandra Fredrę w „Zemście”…
Nasz obóz zorganizujemy w Ośrodku „Rancho” Pana Mieczysława Wojtanowskiego w Wołkowyji, który podjął nas wyjątkowo gościnnie w należącym także do niego Hotelu „EwKa” w Myczkowie. Przy całkiem ładnej pogodzie złaziliśmy większość okolicznych szlaków, pozaglądaliśmy do zabytkowej cerkwi w Łupience, odwiedziliśmy bobrowe żeremie i podziwiając bieszczadzką florę i faunę wdrapaliśmy się na Połoninę Wetlinską. Jak na kilkudniowy pobyt zupełnie nieźle!!!
I gdyby nie koszmar korków w jakich tkwiliśmy bez końca w drodze powrotnej byłoby super.