W ostatni weekend maja, po dwuletniej pandemicznej przerwie, wróciły pokazy w Pardubicach czyli AVIATICKA POUT. Bardzo lubię te pokazy i czuję się tu wyjątkowo dobrze, bo jestem wśród przyjaciół. Mimo, że prognozy meteorologiczne nie były zbyt optymistyczne, pojechaliśmy i ani przez moment nie żałowaliśmy. Wszystko się udało doskonale, choć w tym roku program pokazów nie był tak bogaty jak to bywało w poprzednich latach. Pojawiły się “premiery”. Główną atrakcją tej edycji pokazów był Sae Fury, którego pilotował Dan Griffith. Równie ciekawie zaprezentowały się pokazane po raz pierwszy w Pardubicach śmigłowce: Bell Cobra TAH-1F i kojarzony z serialem “MASH” Bell 47. Oprócz wymienionych śmigłowców równie dobrze prezentowały się na niebie pozostałe maszyny ze znakiem Red Bull i wiele innych samolotów. To pokazy, które zdecydowanie warto odwiedzić!
Zapraszam do Galerii z pokazów w locie i wystawy statycznej.
A poniżej wielce fachowy artykuł dotyczący pardubickich pokazów autorstwa Marcina Sigmunda jaki ukazał się w „Skrzydlatej Polsce”.