Przez kilka ostatnich lat moje relacje dla czytelników „Przeglądu Lotniczego” z Międzynarodowego Pikniku Lotniczego w Bielsku – Białej zaczynały się od narzekania na pogodę. Tym razem pogoda nie zawiodła, nad urokliwymi Beskidami rozciągało się błękitne niebo i na lotnisko w Aleksandrowicach przybyli nie tylko fani lotnictwa, ale także liczni mieszkańcy miasta i okolic, tym bardziej, że zarówno na plakatach jak i w lokalnych mediach organizatorzy informowali o tym co będzie można zobaczyć nad lotniskiem i na ziemi. Była to już XIII edycja Pikniku. Jak ten czas szybko leci… Po uroczystym otwarciu Pikniku, którego w towarzystwie Posła na Sejm RP Grzegorza Pudy, Prezesa Zarządu Aeroklubu Bielsko-Bialskiego Leszka Matuszka i Prezesa Bielskiego Klubu Seniorów Lotnictwa Władysława Korzonkiewicza dokonał w sobotnie popołudnie Prezydent Miasta Bielska-Białej Jacek Krywult, Honorowy Patron imprezy, na niebie pojawili się „ci wspaniali mężczyźni na swych latających maszynach”. O przepraszam, była przecież Radoslawa Machowa, latająca w czeskiej grupie „Pterodactyl”. Największymi atrakcjami tegorocznej, dwudniowej imprezy był pokaz w wykonaniu kpt. pilota Marcina Zołotucho na samolocie MiG-29 oraz pokaz zespołu akrobacyjnego Sił Powietrznych RP „Orlik”. Dla mnie jednak przebojem tegorocznego Pikniku był występ czeskiej grupy „Pterodactyl Flight” (Petr Svoboda, Robert Stejskal, Miroslaw Cervenka, Radoslawa Machowa) – latającej na samolotach z I WŚ Sopwith 1½ Strutter, Fokker E-III i S.E.5a i to jak latającej!!! Loty, a właściwie pozorowana walka powietrzna, odbywały się tak nisko, że widzowie mogli nie tylko bez trudu podziwiać samoloty, ale wręcz obserwować błyski ognia wylatujące z luf karabinów maszynowych. Całości pokazu dopełniła inscenizacja naziemna. Były stroje z epoki, dużo huku, dymu i ognia. Super!!! Od czasu do czasu niebo nad lotniskiem pokrywało się siecią smug, które pozostawiały samoloty akrobacyjne. M. in. na swojej Extrze-300 latał znakomity niemiecki akrobata Uwe Zimmermann, któremu dzielnie sekundował Leszek Matuszek na Jungmannie. Był także weteran akrobacji szybowcowej, chodząca historia lotnictwa Jerzy Makula. Bo jakiż to piknik bez udziału Jurka, który kręci wspaniałe akrobacje w takt utworu „Ameno”. Oprócz akrobatów nie sposób nie odnotować obecności na Pikniku znajdującego się na wyposażeniu Marynarki Wojennej RP samolotu M-28 Bryza, dostojnych, pożarniczych Dromaderów, które pokazały co potrafią w walce z pożarami, poczciwego aeroklubowego Jaka-12 co to „ma wiele lat i jeszcze niezłą kondycję”, repliki RWD-5. Był jeszcze Piper Cup Antka Nowaka, Pipistrel Vinus SW, były Gemini, szybowce, spadochrony. Możliwości w locie wiatrakowców prezentował miedzy innymi Andrzej Wybraniec, a śmigłowca R-44 Robinson Bartłomiej Kieblesz. Serca chyba nie tylko starszej generacji lotników radował widok stojącego na lotnisku samolotu An-2 „Wiedeńczyk” z Muzeum Lotnictwa w Krakowie. Ci zaś, którzy chcieli zobaczyć miasto i nasze piękne góry z lotu ptaka mogli skorzystać z możliwości lotu piękną, żółciutką „Wilgą”, a także śmigłowcem lub wiatrakowcem. Piknik to nie tylko ekspozycja naziemna, nie tylko pokazy, ale także okazja do spotkania lotniczych pokoleń. W tym roku mija 80 rocznica uroczystego oddania do użytku lotniska i otwarcia Szkoły Pilotów im. Józefa Piłsudskiego. Atmosferę pikniku dopełniły koncerty zespołów muzycznych, konkursy z nagrodami, karuzele, wata na patyku, kiełbaski i piwo, a ukoronowaniem piknikowej atmosfery był wieczorny, iluminowany ledami naklejonymi na kadłub pokaz akrobacji szybowcowej Michała Ombacha na Perkozie i Uwe Zimmermannana na Ekstrze-300. Mieszkańcy i fani lotnictwa bawili się doskonale i znów tak jak przed rokiem zadawali pytania co będzie za rok? Pożyjemy, zobaczymy, ale jestem przekonany, że organizatorzy kolejnej edycji Pikniku dołożą wszelkich starań, aby było znów na co popatrzeć.
Organizatorzy serdecznie dziękują sponsorom i wszystkim, którzy wsparli organizację imprezy. Szczególne ukłony kierują do Władz Gminy Bielsko-Biała i Prezydenta Miasta Bielska-Białej Jacka Krywulta, na którego wsparcie Aeroklub zawsze może liczyć.Wiele osób, często bezinteresownie, włożyło wiele wysiłku, aby Piknik został po raz kolejny zorganizowany, aby było i ciekawie i co najważniejsze bezpiecznie, a Prezes Aeroklubu Bielsko – Bialskiego Leszek Matuszek na stronie internetowej umieścił takie podziękowania:Antkowi Kuflowi, Romkowi Gancarczykowi, Michałowi Bałowskiemu za przygotowanie lotniska, kierowanie lotami i sprawowanie opieki nad bezpiecznym przebiegiem pokazów, Jurkowi Oślakowi za nieocenioną pomoc przy organizacji, za artykuły do gazetki oraz pomoc przy opiece nad VIP’ami, Zbyszkowi Weksejowi za gazetkę, Wojtkowi Gorgolewskiemu za pomoc w zrealizowaniu przylotów samolotów wojskowych, Piotrkowi Starowiczowi za całokształt wysiłku organizacyjnego, wszystkim Pracownikom ABB I FLY Bielsko za pomoc techniczną i organizacyjną, wszystkim członkom ABB którzy czynnie pomagali w organizacji przed i podczas pikniku, wszystkim uczestnikom pokazów za udział, wszystkim tym którzy pomagali, a nie zostali tu wymienieni.
Nic dodać nic ująć. Do zobaczenia za rok!
Zapraszam do galerii zdjęć…